Rynek pracy IT w 2024 – lepiej nie wchodzić!

rynek pracy it

Byłem tam. I wcale mi się nie podobało. Rynek pracy IT nie jest obecnie miejscem przyjaznym. A wszystkich tych, którzy zapamiętali go jako eldorado (którym jeszcze rok temu niewątpliwie był), niestety czeka srogie rozczarowanie. O tak, to miejsce, do którego na ten moment lepiej nie zaglądać.

Rynek pracy IT kontra ja

Na rynek pracy IT zajrzałem po kilku latach przerwy. Powód był raczej standardowy – chęć dalszego rozwoju, poszukiwanie nowych wyzwań. Po części również ucieczka przed niekorzystnymi (dla mnie) zmianami u dotychczasowego pracodawcy.

Wkroczyłem na niego pełen optymizmu, a nawet pewności, że lada moment rekruterzy padną przede mną na kolana. Z takim CV i wdziękiem… Kto by się nie skusił!?

Rekruterze… gdzie jesteś?

I tu pojawia się problem. Rekruterów i interesujących ofert tak jakby… nie było. A nawet, gdy coś już w końcu się znajdzie i wyślemy aplikację, trafia ona w czarną dziurę. Odzewu brak. W najlepszym przypadku otrzymujemy wygenerowaną automatycznie wiadomość z systemu rekrutacyjnego… Dlaczego?! Co się stało z rynkiem pracy it?!

odpowiedź automatyczna z rynku pracy it
Z mojego doświadczenia, około 75% aplikacji pozostaje bez odpowiedzi, 20% kończy się wiadomością automatyczną, a jedynie 5% skutkuje rozpoczęciem procesu rekrutacyjnego.

Sytuacja na rynku pracy IT

Od drugiego kwartału 2023 roku rynek pracy IT jest w wyraźnej recesji. Po trwającym przez lata boomie na usługi informatyczne i nieustannym niedoborze specjalistów, nadszedł zdecydowanie chudszy czas. Co o tym świadczy?

  • Zwolnienia w branży IT. Zaledwie w ostatnim tygodniu polski rynek obiegła informacja o potężnych redukcjach w Infosys Poland (300 osób, Poznań) oraz Aptiv (250 osób, Kraków). To samo od miesięcy dzieje się w innych, zwłaszcza dużych firmach w kraju. Świadczą o tym również wszechobecne statusy Open to Work na Linkedinie. W najtrudniejszym położeniu zdają się być osoby na stanowiskach juniorskich oraz o ograniczonych kompetencjach technicznych (jak np. testerzy manualni czy Scrum Masterzy).
  • Brak zaproszeń na rekrutacje na Linkedinie. Przez ostatnie pół roku otrzymałem może jedną wiadomość, zupełnie nieatrakcyjną – nieadekwatną do mojego obecnego stanowiska.
  • Niewiele ofert pracy wysokiej jakości. W przypadku ról managerskich, spośród wszystkich ogłoszeń w najpopularniejszych serwisach, zaledwie kilka zasługiwało na uwagę.
  • Niskie widełki płacowe. Wynagrodzenia, które jeszcze rok temu wydawały się nieatrakcyjne, dziś są bardzo trudne do osiągnięcia na rynku, niezależnie od stanowiska.
  • Brak odpowiedzi na aplikacje, nawet te, gdzie dopasowanie jest idealne. Problemem mogą być wspomniane wyżej wymagania finansowe (często podawane na etapie aplikacji) oraz liczba kandydatów (np. na Linkedinie, gdzie na jedno stanowisko aplikuje kilkaset, a nawet kilka tysięcy osób). Ponadto, duża część ofert zdaje się pełnić role wyłącznie marketingowe (zbieranie bazy kandydatów na przyszłość).
  • Zautomatyzowana weryfikacja kandydatów. Wobec dużej dostępności jakościowych aplikacji, rekruterzy do ich wstępnej selekcji wykorzystują systemy typu Workday (aplikacja polega na wypełnieniu formularza, gdzie tworzymy nasze CV w zasadzie od nowa – co jest bardzo pracochłonne, błędogenne i przez co w wielu przypadkach nasz profil wypada po prostu gorzej). Słyszałem też o automatycznie wygenerowanych zadaniach dla kandydatów, polegających na nagrywaniu prezentacji / odpowiedzi na pytania.
  • Długie i wymagające procesy rekrutacyjne, które jeszcze rok temu zniechęcałyby najlepszych kandydatów. Dziś, wobec braku alternatyw, poszukujący pracy są zmuszeni brać w nich udział, inwestując masę czasu i wysiłku.
  • Powrót pracy stacjonarnej. Pracodawcy mając do dyspozycji kandydatów na rynku lokalnym, mocno ograniczają w swoich ofertach wariant pracy zdalnej.

Co dalej?

Kłopoty branży IT to nic innego jak efekt ogólnego wyhamowania światowych gospodarek. Firmy, szukając oszczędności, rezygnują z inwestycji, zwłaszcza tych kosztownych i stosunkowo łatwych do odsunięcia w czasie (a taka niewątpliwie jest informatyka). Ile to jeszcze potrwa? Cóż, nic nie wskazuje na to, aby recesja wkrótce miała się skończyć. Chociaż część firm po kilku chudych miesiącach znów odnotowuje delikatny wzrost sprzedaży swoich usług.

Tak czy siak, w krótkim czasie rynek pracy IT stał się rynkiem pracodawcy. To przedsiębiorstwa informatyczne dyktują warunki, a nie kandydaci (zwłaszcza ci z mniejszym doświadczeniem zawodowym).

Nie mówię jednak, że dobrej pracy w IT nie da się obecnie znaleźć. Mnie się udało – po niemal pół roku intensywnych poszukiwań i wymagających rekrutacji odnalazłem rolę, którą już niedługo z pewnością się pochwalę. Bogatszy o kilka miesięcy doświadczeń tego typu, przestrzegam jednak zarówno przed pochopnymi decyzjami zawodowymi, jak i nadmierną biernością. Myślę, że w obecnej sytuacji każdy z nas powinien przede wszystkim szukać stabilizacji. Obecny rynek pracy IT nie oferuje jej bowiem w standardzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *